O co chodzi?

Mocne acz niekoniecznie zawsze celne stwierdzenia anonimowych(!) internautów zbieranie przeze mnie w wolnym czasie :-)
Ot, takie hobby... I utrwalenie - dla przyszłych pokoleń :-P
Ponieważ część wpisów ma pochodzenie nie do końca publiczne (zamknięte grupy, czasem komunikacja e-mailowa), autorów (chociaż znam), nie podpisuję!
Jeśli czujesz się choćby moralnym autorem wpisu - możesz się podpisać pod "swoim" wpisem w komentarzu. A ja mogę to zweryfikować :-)